Twoje słowo (Anastasis)
wielki pałac na ogniu,
tańczące ogrody,
pełne urody zjawiska,
kontrolowane niemyślenie,
nic nie robienie.
mogę patrzeć i patrze,
jak sie przewraca
cała nasza kamienica,
od góry do dołu,
ze stróżem,
którego nie rozumiem,
z oknami przez które nic nie widać.
A wielki czarodziej zaciera ręce,
kiedy widzi co się ze mną,
co sie dookoła dzieje,
puszcza do mnie oko,
pokazuje złoto
i wchodzę na drzewo wysoko,
rozglądam sie i kradnę,
w ustach czuje błoto,
spadam lecę,
ale nie wiem dokąd.
Tak dużo mi uciekło,
umarło za życia,
tak dużo mi uciekło.
Twoje słowo najważniejsze jest,
z Tobą pragnę przeżyć każdy dzień,
Twoje słowo najważniejsze jest,
z Tobą pragnę przeżyć każdy dzień.
mogę sie zmienić,
mogę zrozumieć,
po co tutaj jestem,
ile mnie potrzeba,
pomóż mi zapomnieć,
kontrolowane nie myślenie,
nic nie robienie,
mogę zmienić to wszystko,
dlaczego sie przewraca,
cała nasza kamienica,
od góry do dołu,
ze stróżem,
który mi poda rękę.
Z oknami przez które będzie widać.
Kołyszę się i tańczę,
jak papierowa kukła,
jestem łatwopalny,
łatwo przemakalny,
mój talent marny,
latarnik, bez latarni,
a gdzie jest moje jestem?
Na wielkim targowisku!
Przedstawienie,
wszyscy biorą coś dla siebie,
Odchodzą,
zostaje tym kim nie chcę,
to kręci się beze mnie,
Tak dużo mi uciekło,
za dużo mi uciekło,
***
W piątek Anastasis w "Od zmierzchu do Świtu" o 19:00
Dodaj komentarz